Valanie zamieszkują dzisiaj prawie każdą część znanego świata w Genezie. Nie można ukryć ich zasług dla tego świata, tak samo jak nie można zapomnieć ich niegodziwych czynów – masowych morderstw, wszczynania wielu wojen i wojenek, licznych najazdów, itp.. Dzisiaj bycie człowiekiem może być dla niektórych osób błogosławieństwem, ale niestety w większej mierze tak nie jest i częściej staje się to przekleństwem. Każdy kontakt z ludźmi może być niebezpieczny i to nie ze względu na to, że mogą oni pobić, ograbić lub w najgorszym przypadku zabić, lecz ze względu na ich częste zdrady, szpiegostwo i przeróżne oszustwa. Mimo iż nie dotyczy to wszystkich osobników owej nacji, takie zachowania zakotwiczyły się dość mocno w głowach innych ras. Także ten wizerunek stał się po części stałym stereotypem Valan. Na tyle stałym, że ciężko się go pozbyć nawet nacją ludzi, które otwarcie i zajadle walczą z owym Imperium.
Tereny zamieszkiwane przez Valan
Pomimo niechęci do siebie, jakimś cudem Cesarstwo Risebańskie zezwoliło Valanom na osiedlenie się i zbudowanie kilku miast „kontrolowanych” przez ludzi i oczywiście pod czujnym okiem elfów. Miasta te pełnią rolę głównie ośrodków handlowych, można w nich dostać niemal wszystko i spotkać niemal każdego, zdobyć majątek, tak samo łatwo jak i go stracić. Nawet Risebańscy nadzorcy przymykają oko na niektóre działania widząc jakie profity one osiągają. Owe miasta może nie posiadają takich możliwości i towarów, jakie ma walczące o swą niepodległość dawna kryjówka piracka, ale są o wiele bezpieczniejszym miejscem. Dzisiaj ta kryjówka jest miejscem spotkań największych szumowin znanego świata i zarazem najlepszym miejscem do ubijania jakichkolwiek interesów. Na południe od stolicy Riseban leży gromada małych niepodległych miast – państw. Mają one bardzo podobną kulturę, wierzenia jak i zachowanie w stosunku do Imperium Valan, lecz aktywnie bronią się przed ich wpływami. Nadal także starają się być daleko od konfliktu dziejącego się na północy np. nie angażując się zbrojnie i nie będąc za żadną ze stron. Jednak mimo starań, handlują z Cesarstwem Risebańskim i to dość regularnie – głównie ze względów materialnych. Zajmują tereny szeroko wzdłuż wybrzeża i na wielu znajdujących się nieopodal wyspach.
Zarys systemu profesji dla Valan
Jeśli nadal to czytasz sądzę, że spodobała tobie się moja wizja dla ludzi i myślisz tak samo jak ja, że mają ciekawe życie w tym systemie. Nie wspomniałem, jednak o żadnych dla tej rasy z proponowanych przez ten system profesji. Każdy niemal system rpg ma pewien problem, ponieważ w większości z nich ludzie są uznawani za wszechstronnych. Może i tak powinno być ale z każdym nowym systemem staje się to nieco bardziej nudnawe. W tym celu przygotowałem coś specjalnego dla nich, będzie to połączenie znanego niemal każdej osobie – średniowiecznego – Indiany Jonesa / Tomb Ridera z osobą, która uczy się wykorzystywać znalezione przez siebie magiczne przedmioty nie tylko, choć głównie do walki. Poszukiwać i przeszukiwać, będzie przeróżne podziemia, w tym fragmenty upadłego boskiego miasta. Co się tyczy bardziej mniej magicznych profesji, Valanie lubią zdobywać przeróżne informację, sabotować, czy wznosić bunty dzięki swoim zaufanym osobą. Dla takich osób szpieg będzie najlepszą profesją, pozwoli na zdobywanie zaufania u np. osobnika obcej rasy i w dogodnym dla siebie czasie jej zdradzeniu – dla chwały Imperium Valan, z chęci wzbogacenia się lub z innych znanych dla siebie powodów. Jak wspominałem już w poprzednich postach profesje te są preferowane dla danej rasy i nic nie będzie stać na przeszkodzie, aby osobnik z innej rasy mógł wybrać inną niż te główne dla nich profesje.